poniedziałek, 27 sierpnia 2012

My Life Dairy Part 3 .

Po godzinie 11.00 dostałam wiadomość od Zayn'a . Napisał , że za godzinę przyjadą . Chcąc , nie chcąc wstałam z łóżka i poszłam na górę zrobić sobie śniadanie . Nikogo w domu już nie było , na co dzień powinien być Alex , ale akurat dzisiaj musiał wyjść . Zrobiłam sobie dwa tosty i je zjadłam . Nawet dzisiaj nie było psa , chyba , że jest niżej . Poszłam do swojego pokoju i wybrałam ubrania , a potem z nimi poszłam do łazienki .
Poranna toaleta . Związałam włosy na czubku głowy , tak żeby mi nie przeszkadzały i przebrałam się :

Zdążyłam jeszcze znaleźć okulary , a ktoś zadzwonił do drzwi . Zbiegłam ze schodów i otworzyłam drzwi . Za nimi stał Lou , szeroko uśmiechnął si na powitanie i poszliśmy do auta . Okazało się ono większe niż przypuszczałam . Z tyłu było 6 miejsc a z przodu tradycyjnie dwa . Usiadłam na jednym z wolnych miejsc , koło Zayn'a , a naprzeciwko mnie siedział Harry  , obok którego miejsce zajął Niall . Liam i Louis siedzieli z przodu .Przywitałam się z wszystkimi .
-Co to jest ? - zapytałam na widok małych karteczek obok mnie na siedzeniu .
-Jak widać to są kartki , a wykorzystuje się je ... - zaczął tłumaczyć mi Loczek .
-Nie chodzi mi o to co to jest , ale czemu tu leżą .
-Losowaliśmy kto siedzi z przodu , ten kto wylosował kartkę z kropką , miał tam usiąść . Większa kropka prowadzi , czyli Lou .
-Nie zapytam się po co to zrobiliście , ale skoro tak to wszyscy macie prawko ?
-No jasne , a ty nie masz ? - wtrącił Malik .
-Jeśli jeszcze nie wiecie , nie skończyłam 19 lat , a we Włoszech dopiero wtedy można je zrobić .
-Masz 19 lat ?
-Prawie .
-Obstawialiśmy , że koło 17 .
-Czyli rozmowa na mój temat już była ?
-To nie masz jeszcze 19 lat ? - zmienił temat .
-Skończę dopiero 29 sierpnia .
-Ej ! Liam , to jest twój bliźniak ! - wydarł się Niall .
-Emm co ? - nie wiedziałam o co mu chodzi .
-Urodziłem się dokładnie w tej samej dacie co ty - wyjaśnił mi chłopak z przodu .
-Aha , nie powiem to dziwne .
-Ale nie możesz być jego bliźniakiem , bardziej jesteś podobna do Harolda  - zaśmiał się Louis przed kierownicą .
-Pozwolicie , że powtórzę , co ?
-Dołeczki w policzkach i loczki , to pasuje do Harry'ego - potwierdził Malik .
-I może mi jeszcze powiecie ,że jestem bliźniakiem chłopaka młodszego ode mnie o rok ?
-Ej , nie rok , tylko pół - żąchnął się Loczek .
-To i tak nie zmienia faktu , że jesteś tutaj najmłodszy .
-Harold lubi starsze dziewczyny - mruknął Niall pod nosem , ale na tyle głośno że mogłam dosłyszeć i nie ja jedna . Chłopak o którym mówił , walnął go w ramie .
-Od ciebie też jestem starsza .
-Dwa tygodnie się nie liczą .
-Ale zawsze coś .
-Tylko rok się liczy .
-Możecie się kłócić , ale ja zawsze będę starszy - wtrącił się Louis .
-Super , zeszłam na drugie miejsce .
-Trzecie , jeszcze ja , 12 styczeń - odezwał się Malik .
-A jeśli jeszcze co do godzin , to spadasz na 4 miejsce - dodał Liam .
-Okej , okej , już się nie odzywam .
-Wiek to tylko cyfry - powiedział po długiej przerwie Louis .
-Aluzja po 15 minutach ?
-Musiałem się zastanowić , co mówcie .
Wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem . Do plaży dojechaliśmy w niespełna godzinę . Już tam chłopcy musieli pozować do zdjęć i rozdawać autografy . Gdy opuścili jedną grupę fanek , już z daleka było widać drugą .
-Uciekamy ! - wrzasnął Malik i chwycił moją rękę ,  po czym puścił się w bieg .
To co zrobił Zayn , bardzo mnie zdziwiło , ale ono zmieniło się na większe , gdy wpadliśmy na jacht . Szybko wsialiśmy do niego i Liam odpłynął , przed tym zanim fanki zdążyły ich złapać . Wypłynęliśmy trochę dalej , z dala od wszystkich i wszystkiego . Znajdowaliśmy się dość daleko , bo tylko z jednej strony można było zobaczyć zarys miasta , wszędzie indziej otaczały nas wody .
Gdy łódź się zatrzymała , chłopcy zaczęli krążyć po łodzi w krótkich spodenkach . Sama byłam już w kostiumie kąpielowym . Ani się obejrzałam  , wrzucili Blondynka do wody .
-Ej !Oszaleliście , tutaj jest strasznie głęboko ! - zaczęłam na nich krzyczeć .
-Nie przesadzaj , pływaliśmy tutaj nie raz .
-W takim razie , żadnego nie będę ratować . A jak was rekin zje , to wasza sprawa .
Oni tylko się zaśmiali i Lou , Harry i Liam skoczyli do wody , dołączając do Niall' a .
-A ty nie pływasz ? - zapytałam Malika , który wylegiwał się na słońcu .
-Pamiętasz , jak wczoraj mówili ci że nie umiem pływać? to prawda i nie zamierzam się nauczyć , wolę poleżeć na słońcu .
-Mogłam się domyślić .
Zayn przesunął się w bok i położyłam się koło niego . Zdjęłam też okulary , by potem nie mieć odbitych ich na twarzy . Zanim położyłam się zobaczyłam coś na obojczyku chłopaka .
-Masz tatuaż ? - spytałam go , a on tylko cicho się zaśmiał .
-Zależy o który ci chodzi .
-O ten na obojczyku , a tak z czystej ciekawości , to jest ich więcej ?
-Tak i tak . Dokładnie to 7 ( wiem ,że teraz jest więcej , ale po dacie można stwierdzić , że jeszcze ostatnich nie miał ;))
-Czemu je zrobiłeś ?
-Czy ja wiem , przypływ chwili , korzystanie z życia . Może lepszym pytaniem jest , a czemu nie ?
-A wiesz , może i ja sobie wkrótce zrobię .
-Serio ? Moja mowa cię przekonała ?
-Niestety , ale nie . To kolejny numerek z moich rzeczy do zrobienia .
-Tajemnicą jest też ile jest tych numerków ?
-Nie jest to żadna tajemnica , jest ich 12 .
-Czemu 12 , a nie 11 lub 13 ?
-Tyle rzeczy mi przyszło do głowy .
-Jedno już jest , czyli przeprowadzka do Anglii , numer 5 to nauczyć się pływać , zostaje jeszcze 10 .
-Zapamiętałeś .
-Tak , czyli w zamian mogę poznać kolejny numerek ?
-Nikt nie zna tej listy prócz mnie .
-A istnieje możliwość , żebym ją kiedyś poznał ?
-Może kiedyś , ale w dalekiej przyszłości , nie zdradzam sekretów osobom poznanym wczoraj .
-Czyli za miesiąc , mogę nadal próbować ?
-Próbuj cały czas , ale tylko w wyjątkowej sytuacji bym ci je powiedziała .
-Zdradź mi chociaż jeden numer i skończę ten temat .
-Ale to są moje punkty i są osobiste .
-Tylko jeden .
-Będziesz się śmiał .
-Obiecuję , że nie .
-Zastanowię się , a który chcesz poznać ?
-Hm ... może 7 .
-Wybrałeś to najgłupsze .
-Proszę powiedz .
-Ale skończysz ten temat raz na zawsze .
-Tak , no to ...
-Mogłam się nie zgadzać , dobra to pocałunek w deszczu .
-To nie jest głupie , tylko romantyczne .
-Nie mów tego nikomu !
-Co ? czemu , przecież to nie zbrodnia .
-Widzisz , to znaczy że mnie nie znasz i praktycznie nic o mnie nie wiesz .
-Znam wiele ważnych rzeczy .
-Posłucham .
-Nazywasz się Olivia Amell .
-Wow , ważna rzecz , a dokładniej Olivia Rebecca Amell .
-Okej , pełne imię znam , dalej urodziłaś się 29 sierpnia 1993 roku .
-Dokładniej w Mediolanie .
-Druga pełna informacja , mierzysz około 171 cm wzrostu .
-Skąd to wiesz , przecież ci nie mówiłam .
-Jesteś równa z Niall'em , dlatego strzelam , czyli 171 cm .
-Nom .
-Ważysz jakieś 50 kg .
-Zapamiętaj na przyszłość , dziewczyny nie pyta się o wagę .
-Ale jestem blisko ?
-Blisko .
-Okej , a mogę strzelać ?
-Czy jak mówiłam , żeby nie pytać o wagę , to słyszałeś tylko , szzszszsz ?
-Oj no przestań , jakbyś ważyła 70 czy 80 kg to rozumiem , ale teraz możesz mi zdradzić , to jak 51 ?
-Dalej .
-52 ?
-Dalej .
-53 ?
-Dalej .
-56 ?
-Wow , nie aż tak daleko .
-54 ? trafiłem ?
-Można tak powiedzieć .
-Ważysz tyle co ja bez nogi .
-Dobra , koniec tematu o wadze , dawaj dalej .
-Ulubiony kolor to żółty ?
-Znowu blisko , beżowy .
-Twoje hobby , akurat tego nie wiem .
-Zależy o które pytasz .
-To najważniejsze .
-Gotowanie .
-Może mi coś ugotujesz ?
-Kiedyś , zależy .
-A pozostałe ?
-Gra na gitarze .
-Grasz ?
-Na elektrycznej , ale teraz ona leży w domu pod łóżkiem .
-Są jeszcze jakieś ?
-Chyba nie .
-Okej teraz przeszłość , byłaś cheelederką w szkole ? albo śpiewałaś ?
-Wielki błąd i mojej przerosło nie zdradzę ci .
-Jest aż tak kolorowa , czy straszna .
-Ani jedno , ani drugie , po prostu staram się zapomnieć .
-No weź , styl sportowca , imprezowicza , łamacza serc czy różowej divy ?
-Na prawdę , chce zapomnieć .
-Chcę cię lepiej poznać .
-Ale nie musisz pytać o takie rzeczy .
-Ale to też jest ważne .
-Serio ? ale to ci się nie spodoba , albo nie uwierzysz .
-Zaskocz mnie .
-Dobra , to od 10 roku życia do 15 grałam w drużynie futbolowej  .
-Na serio nie uwierzę , ty ? ale nie wyglądasz na kogoś ...
-Na kogoś , kto potrafi nie przewrócić się przy piłce , wiesz mało znasz dziewczyny - wybuchnęłam i jak dotąd leżałam koło niego , podniosłam się .
-Nie, nie o to chodzi , tylko ładne dziewczyny na ogół nie są w drużynie , nigdy takiej nie widziałem .
-To musisz przywyknąć . A skoro dalej nie wierzysz , przyjdź do mnie , zobaczysz .
-Jas ... kurwa ! - mruknął .
-Co ?
-Coś mi do oka wpadło .
-Pokaż - przybliżyłam się do Mulata , tak że dzieliło nas teraz kilkanaście centymetrów .
Spojrzałam w jego wielkie i ciemne oczy , ale chwilę później zostałam wrzucona do wody , do tego na kogoś .
Tym kto mnie wrzucił był Harry , a wpadłam na Niall'a  , jakby mnie rzucił specjalnie na niego . Loczek z powrotem wrócił do wody .
-Chcesz mnie zabić ? Tutaj jest za głęboko , chce wyjść ! - zaczęłam się wydzierać , wręcz panikowałam .
-Spokojnie trzymam cię - powiedział chłopak na którego upadłam .
-Jak mnie puścisz Niall , to nie ręczę za siebie .
-Spoko , to teraz płyniemy dalej .
-Boże , nie stój .
-Wchodzisz mi na plecy , albo cię tu zostawię .
-Nigdy - posłusznie się przemieściłam , a chłopaki ryknęli śmiechem , bo pewnie to wyglądało przekomicznie . Niall przepłynął dalej , a mnie pozostało się go kurczowo trzymać . Mogłabym podtrzymać się innego chłopaka , ale każdy już się rozproszyli i byłam teraz od najbliższego jakieś 5 metrów dalej , a Horan płynął dalej . Po 10 minutach , jak byliśmy już daleko od wszystkich stanął .
-Niall proszę wracajmy , pewnie będziemy już niedługo odpływać .
-Będziemy tu jeszcze długo .
-Ale to nie zmienia faktu , że wyglądamy jak żaby podczas fazy godowej .
-Z tej strony na to nie patrzyłem - zaśmiał się i przeniósł mnie na jego ręce .
-Jest jeszcze gorzej , nie puszczaj - w jego oczach zobaczyłam siebie , unoszącą się na wodzie .
-Nie martw się , nie bój się wody , nie jest straszna .
-Nie puszczaj .
-Zobacz jak to jest unosić się na wodzie .
Puścił mnie , ale ręce trzymał blisko , unosiłam się , ale później wpadłam do wody , chłopak chwycił mnie w ostatniej chwili . Byłam tak wystraszona , że rzuciłam mu sie na szyję .
-Spokojnie , już cię nie zostawię .
-Możemy już wracać ?
-Cholera - zaklął cicho , ale usłyszałam bo moja głowa znajdowała się pare centymetrów od jego głowy .
-Coś się stało ?
-Nie zdziw się , jeśli jutro w gazecie zobaczysz zdjęcie nas w takiej hmm .. pozie .
-Co ?
-Fotograf jest na tamtej skale .
-Poświęcę się , pod wodę .
Oboje się zanurzyliśmy . Przemieściłam się na jego plecy i co chwila się wynurzając dopłynęliśmy do chłopaków . Niall był nieźle wkurzony , najpierw włożył mnie na łódkę , a potem sam wszedł .
Chwyciłam ręcznik i dosiadłam się do chłopaków .
-Liam , odpalaj i odpływamy - zarządził Horan .
-Co ? Mieliśmy dostać tu dłużej .
-Nie pytaj się Kurwa tylko odpalaj .
-Co się stało ? - zapytał mnie Lou , gdy Liam wykonał to co powiedział Niall i już płynęliśmy .
-Fotograf zrobił mnie i Niall'owi zdjęcie , w bardzo nieznacznej chwili - odpowiedziałam mu też cicho , a on zachichotał .
-Nieznacznej ?
-Tylko tak wyglądało .
-Czemu jest taki zły ? Nigdy taki nie jest .
-Serio ?
Zrobiło mi się przykro , bo pewnie nie chciał zdjęć ze mną i do tego w gazecie , gdzie mogło je zobaczyć tyle osób . Resztę drogi powrotnej , spędziłam między Zayn'em i Harry'm , którzy cały czas mnie zabawiali . Gdy zacumowaliśmy do brzegu , ubrałam się i wyszłam z łódki . Niall już trochę ochłonął i przeprosił Liam'a . Nie chciałam się do niego odezwać , bo mógł zrobić się znowu taki .
Już w samochodzie , z plecaka wyjełam telefon , który wskazywał godzinę 17.00 , to nam trochę zleciało .Pod domem byłam około godziny później . Od razu ciocia zaczęła wypytywać jak było i co robiłam , ale przestała po pytaniu , czy jestem głodna , bo nie czekając na moja odpwiedź poleciała do kuchni zrobić mi coś do jedzenia . Po wejściu do pokoju , położyłam plecak i od razu weszłam pod prysznic .
Przebrałam się :


Wyjęłam wszystkie rzeczy z plecaka , również telefon . Było na nim 5 nieodebranych połączeń ... od Zayn'a . Szybko oddzwoniłam .
-Coś się stało ? -zapytałam go jak odebrał .
-Nie  , ale chciałem zapytać , czy jutrzejsze zaproszenie jest wciąż aktualne .
-Jasne , jak chcesz to przychodź .
-Super , to może tak o 18.00 ?
-Nie ma prawy , a czemu tak późno .
-Jutrzejszy dzień mamy spędzić w studiu , dopiero wtedy mogę przyjść .
-Dobra , to będę czekać .
-Fajnie , to do zobaczenia .
-Paa .
Gdy tylko odłożyłam telefon , po pokoju weszła ciocia z kolacją . Zjadłam i odniosłam talerz do kuchni . Gdy wróciłam do pokoju , następne kilka godzin , spędzić na dalszym studiowaniu informacji o chlopakach . Koło północy znużył mnie sen .

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Nie za bardzo mi się podoba ten rozdział . Miałam go dodać dopiero jutro , ale jakoś mne wzięło i napisałam cały i teraz żałuję . Jest niedopracowany . Za dużo dialogów i za mało opisów . Postaram napisać następny lepiej . ;)) Dziękuję za dużo komentarzy pod ostatnim rozdziałem i mam nadzieję  , że liczba ich nie będzie spadać ;D


Miłego Czytania . First Love xoxo

14 komentarzy:

  1. bardzo fajne ;)
    czekam na następny ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne,
    nie potrafie się doczekać kolejnego ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Superowy rozdział. :*
    Czyżby Zayn'em a Olivią coś będzie??? Oby tak ;)
    Czekam na kolejną część <3

    http://onedirection-imaginy-pati.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale fajne ^.- Żaby podczas fazy godowej? haha xD No tym mnie rozwaliłaś na łopatki. Czekam na dalsze części <3

    Zapraszam na nowy rozdział na http://we-are-the-same-traumer.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z komentarzami powyżej. Super :P
    Hej ;d Zapraszam na 1 rozdział na nowym blogu. Czekam na twoją opinię w komentarzu na blogu.Pozdrawiam Shadow :)
    see-me-in-the-rain.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Super !!!! jezuuu dawaj więcej Zayna i Olivii xXXXxxXxxXXXXX

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawi mnie dlaczego Niall tak siee wkurzył? mam dwa główne podejrzenia ale wstrzymam siee z wypisywaniem ich tutaj ; dd poczekam do rozwinięcia akcji... może siee wszystko zdąży wyjaśnić ; d
    a tak wgl to tez bym chciała spędzić taki cudowny dzień na jachcie ; )
    czekam na następny ; dd

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, moim zdaniem ten rozdział jest dobry :)
    Zapraszam na kolejny rozdział: http://my-mysterious-love.blogspot.com/
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  9. Super! Super! Super :)

    + u mnie nowość :) zapraszam :)
    http://secretlifevictorie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Mmmmmm... jestem ciekawa co się zdarzy w następnym rozdziale, bo jak dla mnie za mało informacji xD
    Huh. i zapraszam do mnie, na czekający już rozdział: http://when-i-see-stars.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny jest !
    czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super blog ! Serio *_* Czekam na nexta i zapraszam co siebie http://www.my-love-my-heart-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. hej, zapraszam na hard-bland-sensitive.blogspot.com, mamy nadzieję, że wyrazisz opinię na temat naszego bloga. jeżeli się spodoba to, prosimy, zaobserwuj nas :) - Emilie

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesteś dla siebie trochę za surowa: Kto tam patrzy, czy jest więcej dialogów, czy opisów?
    Ważne, żeby było logiczne i raczej bez błędów, których nie zauważyłam ;))
    Świetny blog; bardzo fajnie się czytało :)
    Czekam na nn i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń